niedziela, 16 stycznia 2011

Chleb.


Tak się ostatnio zastanawiałam jak to jest z tym dzisiejszym chlebem. Dlaczego starsze pokolenie tak oburza się na brak szacunku młodzieży do chleba? Dlaczego dziś ludzie nie szanują chleba tak jak kiedyś? Dlaczego tyle się go wyrzuca? No i wymyśliłam! Nic nowego. Ja wiem, symbolika chleba itd., ale ludzie! To jest po prostu gówniany chleb! Przestał być tym Chlebem, który co niektórzy pamiętają z dzieciństwa, nie rysujemy na nim znaku krzyża ani żadnych innych znaków. Bo nie warto. Po co, skoro on pleśnieje po 3 dniach od zakupu, wysycha po 2 a nie smakuje nawet prosto ze sklepu. Jest nadmuchany, nafaszerowany czymś, choć nikt poza producentami nie wie do końca czym. Jak się ostatnio okazało nie nadaje się nawet na paszę dla kur, bo namoczony tak rośnie, że ucieka z garnka!!! Oczywiście, że nie odkryłam niczego nowego, ale postanowiłam to zmienić, sprawić, żeby mnie i moją rodzinę ten problem przestał dotyczyć. Bo ja takiego chleba nie zamierzam jeść, a wybór jest zawsze. Dlatego siedzę właśnie w kuchni i zaraz wyjmę z pieca kolejne 2 bochenki mojego Chleba.

2 komentarze:

  1. no tak sam się będę produkował, ani nie pierdniesz :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Hej Asiu:)! Tu MIchał Łangowski:) Ale się u Ciebie piękniaście pozmieniało:)! Aż miło poczytać! Buziaki i pozdrówka z Kołobrzegu!

    OdpowiedzUsuń