Dla tych domagających się zdjęć: oświadczam, iż pierogów nikt nie sfotografował :) ale mam za to trochę wspomnień wiosny i lata :) dla otuchy.
Nasz sok z winogron.
Malin było w tym roku duuużo i wszystkie zjedliśmy, nie było co słoikować, większość poszła do tarty z bitą śmietaną.
A to kawałek naszej alejki w lesie za stodołą :).
Piękna aleja....już takich coraz mniej
OdpowiedzUsuń